niedziela, 27 listopada 2011

Lasagne! :)


Cóż można powiedzieć o lazanii? Bardzo dobra, bardzo włoska- dla mnie to wystarczające powody dla, których warto ją przyrządzić :)


Składniki:
  • 500g mielonego mięsa
  • 2 ząbki czosnku
  • 2 cebule
  • natka pietruszki
  • pomidory w puszce (najlepiej kupić od razu krojone)
  • makaron do lazanii
  • żółty ser (ja wykorzystałam ten w plasterkach- dwa opakowania)
Sos beszamelowy:
  • łyżka masła
  • łyżka mąki
  • gałka muszkatołowa 
  • sól 
  • pieprz
  • szklanka mleka


Na początek wstawiamy wode na makaron do dużego garnka- dodajemy do niej nie tylko sól, ale też trochę oliwy. Na drugim palniku przygotowujemy sobie sos- zaczynając od rozpuszczenia masła i wymieszaniu go z mąką:




Bardzo łatwo jest go przypalić, więc musimy być ostrożni :) Do takiej mieszanki dodajemy szklankę mleka cały czas mieszając, sos powinien mieć gładką konsystencję- przypominającą budyń.




Na koniec doprawiamy go gałką muszkatołową, solą i pieprzem. Jeśli sos zgęstnieje ze bardzo, łatwo doprowadzić go z powrotem do kremowej konsystencji, dolewając odrobinę mleka :)
Okej, woda nam zaczyna powoli się gotować więc możemy wrzucać do niej makaron, a w międzyczasie zająć się mięsem :)
Najpierw na tłuszcz wrzucamy czosnek, by nadać mu charakterystyczny posmak.


Następnie dodajemy mięso, cebulę. Nie wygląda to zbyt kolorowo(i apetycznie)-ale spokojnie, po dodaniu pietruszki i pomidorów całość zyskuje zupełnie inny wygląd :)  Dodajemy pieprz i sól do smaku.










Zakładając, że makaron już się ugotował i go odcedziliśmy, mamy gotowe wszystkie składniki teraz pozostaje tylko kwestia ułożenia ich na naczyniu żaroodpornym.
Sam spód smarujemy sosem beszamelowym


następnie układamy warstwę makaronu...


Na makaron nakładamy mięso


Na mięso nakładamy sos...


...a na sos znowu układamy makaron. Na koniec tej przekładanki układamy ser, żeby skleić kolejną warstwę- którą odtwarzamy dokładnie w tej samej kolejności. Nie wiem ile Wam się uda ułożyć warstw- to nie jest bardzo istotne czy będą dwie grubsze, czy trzy cieniej smarowane- liczy się jedynie by na wierzchu był ser, który ładnie się opiecze :)


Piekarnik nagrzewamy do 200st C i wkładamy do niego lazanię na 20-30 min.


sobota, 12 listopada 2011

Jabłecznik :)


W pieczeniu stawiam dopiero pierwsze kroki, ale któż by nie oparł się pokusie upieczenia delikatnego ciasta, z miękkim biszkoptem i jabłkami...Ja na pewno nie! Co prawda moje biodra zaczynają krzyczeć "Magda miejże litość!" Ale w takich sytuacjach wolę posłuchać podniebienia ;)

Składniki:
  • 4 jajka
  • cukier wanilinowy
  • szklanka cukru
  • 1kg jabłek
  • 1 i 1/2 szklanki mąki tortowej
  • płaska łyżeczka proszku do pieczenia  
  • cynamon

 Żeby zrobić ciasto musimy w jednym naczyniu połączyć jajka z cukrami...



...natomiast w osobnym do mąki dodać proszek do pieczenia.


Na tym etapie przygotowujemy także jabłka, które obieramy i kroimy w plasterki


Dobra, skoro wszystko już przygotowane to bierzemy w dłoń mikser i mieszamy ze sobą jajka i cukier, do czasu aż masa ciasta zacznie być puszysta.


Następnie stopniowo dodajemy do ciasta mąkę by je zagęścić.


Teraz stopniowo dodajemy do ciasta jabłka, delikatnie mieszając je łyżką.


Nim je upieczemy przygotowujemy naszą formę. Moja nie jest specjalnie duża, ma wymiary zbliżone do dużego talerza, można też użyć tortownicy. Do przygotowania używamy papieru do pieczenia, którym ścielimy dno formy. Całą jej powierzchnię smarujemy masłem i posypujemy bułką tartą.



Nie pozostaje nam już nic innego, jak równomiernie wyłożyć ciasto. Można, je przyozdobić z wierzchu jabłkami, żeby ładniej się prezentowało :)


No i oczywiście, czymże byłyby jabłka bez cynamonu? :)


Ciasto już jest przygotowane, więc wstawiamy je do piekarnika nagrzanego do 160st C, na ok 50 minut. Gotowe! :)


Tortellini w sosie śmietanowym


Zamówiłam kiedyś we włoskiej restauracji i zasmakowało mi na tyle, że chciałam je odtworzyć. Lubie wracać do tego śmietanowego smaku, tym bardziej, że przyrządza się go tak szybko, że nawet nie wiedziałam, w którym momencie mam robić zdjęcia!  :)


Składniki:
  • makaron tortellini
  • opakowanie śmietany kremówki (500g)
  • masło
  • szynka

 Na początek do gotującej się, osolonej wody, wrzucamy tortellini. Powinno gotować się 15 minut-czyli w między czasie możemy zająć się resztą 


 Kroimy szynkę w cienkie długie paski i wrzucamy ją na rozgrzaną patelnię, lekko podsmażając, po czym...


...dolewamy zawartość śmietany. Śmietanę łatwo zważyć, dlatego dosyć często delikatnie mieszamy. Moim zdaniem słoność którą ma w sobie szynka starcza by doprawić sos, ale spróbujcie czy nie wymaga dodatkowego dosolenia :)


Okej, makaron powinien już być gotowy do odcedzenia. Kiedy mamy pewność, że już nie ma w nim nadmiaru wody, dodajemy go bezpośrednio do sosu. Całość mieszamy, tak by każdy makaronik "otulił się" sosem :P Gotowe! Im gorętsze, tym lepiej, więc zajadać od razu :)









czwartek, 3 listopada 2011

Babcine pierogi- czyli najfajniejsze jedzenie na świecie :)


Zawsze uważałam, że umiejętność lepienia pierogów jest bardzo cenna, zwłaszcza jeśli dorównują smakiem tym, które robi moja babcia :) One nie są smaczne, są po prostu super i smakują jak szczęście i dzieciństwo :) Wielu jednak uważa, że pierogi to danie, które wymaga dużo pracy i czasu. Błąd! Z resztą...zobaczcie sami :)


Składniki:

Ciasto:

  • 1kg mąki wrocławskiej
  • 1 jajko
  • 4 łyżki oleju
  • 1/2 l (czyli ok dwa kubki) letniej przegotowanej wody
  • 1/2 łyżeczki soli
Farsz: 
  • 2 serki imperiał (jedno opakowanie zawiera 250 g)
  • 1,5 kg ziemniaki
  • 2 cebule
  • sól
  • pieprz


Obrane ziemniaki wrzucamy do osolonej wody i gotujemy. W międzyczasie kroimy drobno cebule i podsmażamy na patelni aż się zeszkli.




Okej, nadeszła pora na ciasto. Na początek mieszamy ze sobą wszystkie składniki wg odpowiedniej kolejności:  

Najpierw mąka, potem olej i sól...





A co do jajka to...dodajemy je osobno do pojemnika z wodą, roztrzepujemy i dodajemy stopniowo, małymi porcjami równocześnie zagniatając ciasto.




Po wyrobieniu powinno wyglądać mniej więcej tak, i być sprężyste


Ciasto jest, wracamy do farszu, ziemniaki powinny być już ugotowane wiec rozgniatamy je tłuczkiem na gładka masę, bez grudek. Następnie dodajemy do niego podsmażoną cebulę, ser dużo doprawiamy solą i pieprzem i mieszamy. 





Ok wracając do ciasta to ja osobiście zamiast bawienia się w wycinanie kółek szklanką (co zajmuje sporo czasu i robi dużo bałaganu) wolę wydzielić mały kawałek ciasta, zwinąć go w rulonik i pociąć na małe kawałeczki- coś jak przy robieniu kopytek. Każdy kawałeczek zwałkować (albo nawet w ręku wyrobić) na mały placuszek, który nadziejemy farszem i uformujemy perfekcyjny pierożek :P Każdy ma swój styl, ja jednak preferuje robić falbankę wokół- jest taka wdzięczna :)






Gotowe pierogi wrzucamy do gotującej się wody i właściwie to wszystko! :)